Sąd nie uwierzył ZUS-owi

Autor: Paweł Lechowski 10/12/2009 9:59:00 AM Ilość odsłon: 5691 Kategoria: Zus na wesoło

Ilu emerytów złorzeczy na ZUS ?  Pan Jan Zimowski to wyjątkowy przypadek.  Człowiek, który  zdenerwował się na ZUS i trafił do sądu. Pisaliśmy już o tym, jak emeryt Jan Zimowski został oskarżony przez ZUS w Kędzierzynie-Koźlu.  Bezduszny urząd – tak nazwał ZUS sędzia Artur Grabowski.   Pan Jan Zimowski czekał na pieniądze z ZUS-u,  wcześniej dostał pismo, że pieniądze przelano – a pieniędzy nie było.  Po wyjaśnienia  Pan Jan  poszedł do ZUS-u. Niestety ZUS w Kędzierzynie –Koźlu działał bezdusznie, urzędnicy bełkotali coś w swoim języku i   przepychali Pana Jana  z pokoju do pokoju. Wtedy Pan Jan się zdenerwował i powiedział, że  należałoby ich wysadzić w powietrze.  Po czterech dniach urzędniczki poczuły się zagrożone,  doniosły gdzie trzeba. Pan Jan dostał się w łapy machiny policyno-sądowej.  Sprawa wyglądała nieciekawie. Terroryzm.  Walka z ZUS-em to nie jest jakaś heca. W  Sądzie Rejonowym wygrał  ZUS, bo wyciągnął  notatkę służbową. Dopiero w Sądzie Okręgowym znalazł się sędzia ze zdrowym rozsądkiem.    Znikoma społeczna szkodliwość społeczna i po sprawie. W naszym sondażu przewagę uzyskali ci, którzy myśleli, że  Pan Jan chciał wysadzić budynek ZUS w Kędzierzynie Koźlu (44%), przeciwnego zdania było 20% respondentów, natomiast 34% uważało, że działał w afekcie a o ZUSie mysłał jako o instytucji.

Aktualności

Najnowsze

Najczęściej czytane

Zaproszenie do Sądu (odsłon: 346587)

 Ilość odsłon:7849405