Pracowały, zarabiały, rodziły i nie czytały przepisów

Autor: Paweł Lechowski 2/20/2009 9:03:00 AM Ilość odsłon: 69328 Kategoria: Kobiety kontra ZUS

Świat należy do mężczyzn, najlepiej żeby byli posłami – mają wtedy wysokie pensje, wysokie emerytury z ZUS-u.  Nasz męski ustawodawca, którego sami wybieraliśmy  jest dla ZUS-u niezwykle hojny. Można go nazwać ZUS-manem. Rodzi  przepisy, które wymagają wykładni, bo nie opierają się na wartościach i zasadach,  które  powinny  być jednolite dla wszystkich: dla tych którzy stanowią prawo jak i dla tych którzy je stosują, dla kobiet i dla mężczyzn.  Zanim ZUS-mani przystąpią do poprawiania trudnej sytuacji matek, które 8 lat temu  na urlopach macierzyńskich, wychowawczych miały dodatkowe źródło zarobkowania a składek zusowskich  nie opłacały, niech sobie odpowiedzą na parę pytań:
Czy fundusz ubezpieczeń społecznych jest ważniejszy od ubezpieczonych ?
Czy na ubezpieczonych może być przenoszone ryzyko niejasności ustanawianych przepisów?
Czy obywatele powinni ponosić ujemne konsekwencje niekompetentnego funkcjonowania organów władzy państwowej ?
Czy ZUS jako państwowa jednostka organizacyjna, działająca pod nadzorem ministra pracy i polityki społecznej powinien przypominać o  obowiązku ubezpieczeniowym?
Jaki ma sens różnicowanie sytuacji ubezpieczeniowej kobiet, które urodziły dziecko – jednym państwo płaci od innych wymaga pieniędzy ?
ZUS stoi na stanowisku, że ubezpieczony powinien śledzić zmiany w przepisach, a nieznajomość prawa nie uwalnia od odpowiedzialności, że matki same są sobie winne: pracowały, zarabiały, rodziły i nie czytały przepisów. ZUS  je czytał. Tyle, że inaczej czytał przed 6 czerwca 2006 r.  a inaczej po tej dacie. Dzisiaj  ZUS-mani   proponują  matkom abolicje, tak jakby były przestępcami. Chyba rzeczywiście  znajdujemy się  u schyłku naszej cywilizacji . Nie potrafimy docenić wartości jakie wnoszą osoby kreatywne: pracujące, działające, rodzące dzieci. Takie osoby nazywane kobietami są  dyskryminowane i  traktowane jak przestępczynie.  ZUS-mani  będą się zastanawiać jak im pomóc. Już coś się urodziło. Kolejna pokraka:  8 czerwca 2006 r.  ZUSmani  nie  „pomogą” kobietom, które zapłaciły składki przed 8 czerwca 2006 r.,  Ogólnie mówiąc będzie tak, że  przepisy o  obowiązkowym podleganiu ubezpieczeniom w trakcie urlopu macierzyńskiego i wychowawczego zostaną zniesione, bo są nieludzkie.  Natomiast  matki zostaną podzielone.  Matkom   przed  8 czerwca 2006 r. ZUS pieniędzy nie odda.  Taka będzie  sprawiedliwość według ZUS-u.    
 

Aktualności

Najnowsze

Najczęściej czytane

Zaproszenie do Sądu (odsłon: 347823)

 Ilość odsłon:8225881