ZUS to wielki kombinator. Cała ta instytucja będąca z nazwy rzekomo ubezpieczeniową znalazła prosty sposób na niewypłacanie świadczeń starszym osobom. Potrzebna jest do tego zmiana przepisów – zawsze jakaś zmiana się znajdzie. Z takiej zmiany musi wynikać konieczność wypełnia dodatkowych druczków i formularzy. Jeśli starsza i schorowana osoba takiego druczku nie wypełni ZUS wstrzymuje wypłatę świadczenia np. dodatku pielęgnacyjnego. Co ciekawe ZUS nie ma potwierdzenia wysłania korespondencji. ZUS nie potrafi udowodnić, że faktycznie jakieś pisma i informacje wysłał, bo "dokumenty o takim stopniu ważności nie są przesyłane za zwrotnym poświadczeniem odbioru". Czegoś tu nie rozumiem. ZUS jest wyspecjalizowaną instytucją do wypłacania świadczeń. Państwo mu powierzyło te zadania żeby osoby starsze, chore, z demencją miały zabezpieczenie na starość. I co się okazuje ? ZUS wypłaty osobom potrzebującym, starym i schorowanym traktuje jako zbędny balast. Wprowadza procedury, które eliminują wypłatę świadczeń takim osobom. Czy można liczyć na to, że ZUS zapewni ci należne zabezpieczenie na starość?