Kto jest kim w sporze o płacenie składek ubezpieczeniowych.

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 24 września 2009 11:06 Kategoria: Krach systemu ubezpieczeń

ZUS jest jak zbój, który rabuje na drodze. Wiedzą o tym kobiety, które prowadziły działalność, pracowały i rodziły. Najpierw ZUS im mówił, że nie muszą płacić a potem bezwzględnie ściągał od nich składki. Każdy kto prowadzi w tym kraju działalność gospodarczą ponosi ryzyko.   Czy może mieć pewność, że instytucja znajdująca się w kryzysie   organizacyjno-finansowym zabezpieczy jego emerytalną przyszłość ? Dlatego warto rozważyć czy nie lepiej przejąć sprawy we własne ręce,  płacić niskie składki w innym państwie UE, a o emeryturę  zatroszczyć się samemu.   Pozwalają na to przepisy  rozporządzenia 1408/71, które przewidują dla takiego przypadku specjalne normy kolizyjne. Zostały one zawarte w art. 14c. Przepis ten stanowi, że osoba, która wykonuje jednocześnie pracę najemną i pracę na własny rachunek na terytoriach różnych państw członkowskich podlega co do zasady ustawodawstwu tego państwa, na terytorium którego wykonuje pracę najemną.  Nie dotyczy to jednak przypadków wymienionych enumeratywnie w załączniku VII do rozporządzenia 1408/71 (art. 14c ust. 1 lit. b) rozporządzenia), który przewiduje odstępstwo od tzw. zasady jedności stosowanego prawa. Oznacza to, że w wymienionych w tym załączniku przypadkach wykonywania pracy najemnej i jednocześnie działalności na własny rachunek na terytoriach dwóch lub więcej państw członkowskich zachodzić będzie sytuacja podwójnego (lub wielokrotnego) ubezpieczenia (np. W Belgii, Danii, Niemczech, we Francji, Hiszpanii).  Nie płacenie składek ZUS  jest możliwe i najzupełniej legalne pod warunkiem wyboru właściwego kraju  (np. Litwa, Wielka Brytania) i bardzo dobrego  udokumentowania pracy podjętej w tym kraju.  Na przykład zostaje się zagranicznym konsultantem w zakresie meteorologii, zatrudnionym jako pracownik Instytutu  Wolanda na Litwie i temu zagranicznemu pracodawcy wysyła  się maile  z  ważnymi  informacjami o pogodzie w   miejscu swojego zamieszkania. Instytut wykorzystuje te informacje na swojej stronie internetowej. Zagraniczny konsultant posiada  archiwum maili dla udokumentowania swojej pracy i do wglądu dla kontrolujących.  Przy czym ważne jest, że pojęcie "pracownik" należy zgodnie z prawem wspólnotowym interpretować szerzej niż ma to miejsce np. w polskim prawie wewnętrznym. Zatem pracownikiem jest każdy, kto wykonuje przez pewien czas pracę na rzecz i pod kierownictwem innej osoby w zamian za wynagrodzenie (orzeczenie ETS, sgn. 1986, 2121 nb. 17 - w sprawie Lawrie-Blum).Tak więc możemy tu zaliczyć, oprócz osób zatrudnionych na podstawie stosunku pracy, również, np. zleceniobiorców. Mamy w Polsce około 40 instytucji kontrolnych. Należy się liczyć z tym, że przestraszone państwo w obronie ZUS-u skieruje na swoich obywateli, takie instytucje jak Inspektorów ZUS, PiP, UKS, urzędników skarbowych, ABW, policje, prokuraturę itp. Pamiętamy sprawę Romana Kluski: przyjechali do jego domu urzędnicy skarbówki, UKS, policja, prokuratura a nawet wojsko (po samochody). Niewinny człowiek został zatrzymany i wypuszczono go  dopiero po wpłaceniu bardzo wysokiej kaucji. Dodajmy to jeszcze, że Pan Roman Kluska to człowiek przestrzegający standardów etycznych w biznesie. Wbrew swoim doradcom wybrał taki sposób sprzedaży firmy OPTIMUS, od którego wiedział, że zapłaci wysoki podatek. Natomiast od państwa, które go zdeptało nie otrzymał należnego odszkodowania. Nasze państwo przedsiębiorców nie szanuje. Składki ZUS wywindowało do poziomu 900 zł miesięcznie.  Co jakiś czas mamy przedstawienie pod tytułem „komisja ds odbiurokratyzowania gospodarki”, „komisja przyjazne państwo”, a w tym samym czasie prokuratorzy bezzasadnie  ścigają najbardziej  aktywne jednostki, firmy upadają, majątek przechodzi w swoje ręce.  Nie zdarzyło się żeby jakiś przedstawiciel państwa poniósł za to odpowiedzialność.  Czy zatem  można się dziwić tym, którzy emigrują ze składkami?  Nasze państwo dawno już straciło moralną rację w dyskursie z obywatelami, świadczy nam usługi na żenująco niskim poziomie,  a teraz traci finansowo i tego procesu nie da się już odwrócić.                                                                                                    

MPiPS uderza w emerytów i kobiety w ciąży Portal Zuus.pl poleca ten temat!

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 21 września 2009 14:42 Kategoria: Krach systemu ubezpieczeń

Kryzys finansowo-organizacyjny ZUS przejawia się w usiłowaniach ograniczenia wypłat jakie przysługują ubezpieczonym. Nie da się tego zrobić bez zmiany ustawy systemowej.  Takie zmiany - o 180 stopni - właśnie zaproponowało Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Będzie zmieniony świeży jeszcze przepis,  który pozwala ZUS-owi wypłacać emerytury nawet jeśli ubezpieczony nie rozwiąże stosunku pracy. Mamy z jednej strony najniższa w Europie aktywność osób starszych, co ładnie tłumaczy tzw. raport Boniego a po przeciwnej stronie 900 mln zł oszczędności z dotowanego Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.  Oprócz 40 tys. emerytów ministerstwo uderza w kobiety   pracujące w urzędach państwowych, które po 1 stycznia 2010 r. zajdą w ciążę i  nie będą chronione przed zwolnieniem. W podobnej sytuacji będą pracownicy korzystający z urlopu macierzyńskiego, ojcowskiego czy wychowawczego. Z powyższego wynika, że system wartości przyjęty przez rządzących nami polityków jest  nastawiony na  eliminacje starych i brak nowych Polaków.  Dlaczego ? Starzy nie chodzą głosować, a nienarodzeni tego nigdy nie zrobią.

«Wstecz 8 9 10 11 

 Ilość odsłon:8010521