Mamy tak fatalne prawo w zakresie ubezpieczeń społecznych, że dla 130 polskich rodziców ostatnią deską ratunku jest ETS (Europejski Trybunał Sprawiedliwości). Prawo tworzone było nie dla dobra człowieka ale w interesie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Ten wielki moloch urzędniczy powołany w zamierzchłych czasach do ściągania i wypłaty składek stał się dzisiaj państwem w państwie. Własny interes ZUS-u polega maksymalizacji składek i minimalizacji świadczeń. ZUS nie patrzy na społeczne skutki swojego działania. W wyniku lobbingu ZUS-u dochodzi doi takich patologii jak to, że istnieje prawo, które daje i odbiera według woli urzędnika. Sprytny czynownik ZUSu potrafi najpierw uzasadnić przyznanie emerytury a następnie równie skutecznie uzasadni jej odebranie. Wykorzystuje przy tym dyspozycyjnych lekarzy orzeczników i taki chaos w prawie, że odwołania poszkodowanych kobiet do sądów okręgowych , apelacyjnych i Sądu Najwyższego są bezskuteczne.
ETS przywraca w Polsce prawo do emerytury
Dopiero ETS zauważył, że w Polsce narusza się naturalne prawa ludzkie – jakim jest prawo do własności. Nasi prawnicy, urzędnicy i politycy jakoś tego wcześniej nie widzieli. Stworzyli potwora LEWIATANA – ZUS – i pozostają na jego służbie.
czytaj w necie:
http://emerytury.onet.pl/agencyjne/kolejni-polscy-rodzice-wygrali-z-zus-przed-trybuna,1,5322124,artykul.html