Apel: wysyłajcie pisma do ZUS o umorzenie zaległości składkowych powstałych podczas urlopów macierzyńskich i wychowawczych. Wnioski nie muszą być składane na ZUS-owskich formularzach, Wystarczy na byle kartce napisać "WNIOSEK O UMORZENIE SKŁADEK". Chodzi o to, żeby ZUS wszczął postępowanie przed 1 września 2010 r.
Rok temu pisaliśmy o pułapce jaką zastawił ZUS na kobiety, które rodzą i wychowują kolejne pokolenia Polaków (Kobiety kontra ZUS). Dlaczego po roku od wprowadzenia ustawy wnioski o abolicje złożyło tylko 14 tys kobiet uprawnionych do umorzenia zaległości składkowych powstałych podczas urlopów macierzyńskich i wychowawczych? Dlaczego nie informował płatników składek o takiej możliwości. Dla ZUSu kobiety są jak niewolnice: mają pracować na etacie, prowadzić działalność gospodarczą i jeszcze płacić ZUS-owi składki. Stanowisko ZUS wobec kobiet w ciąży jest dość schizofreniczne. Z jednej strony ZUS nie wierzy tym kobietom, które będąc w ciąży zatrudniają się na etacie. Nasyła na nich kontrole, wszczyna postępowania, odmawia zasiłku. W sądach oskarża je, że w tym stanie, nie są w stanie pracować. Natomiast na kobietach, które pracowały, zarabiały i rodziły - ZUS żeruje. Wierzy, że są zdolne tyle rzeczy robić naraz i każe im za to płacić, bo nie czytały przepisów. ZUS je czytał, tyle, że inaczej czytał przed 6 czerwca 2006 r. a inaczej po tej dacie. I to jest właśnie największe kurestwo w dziejach ZUS-u. Trzy lata trwało polowanie ZUS na przedsiębiorcze matki, które na macierzyńskim lub wychowawczym prowadziły firmy od 1 stycznia 1999 r. do 31.08.2009 r. Ustawa z 24 kwietnia 2009 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych i prawie bankowym (DzU nr 71, poz. 609) miała poprawić sytuacje kobiet zajętych wychowywaniem dzieci. Wprowadzoną wtedy abolicje dla matek, które do tej pory były ścigane przez ZUS uzależniono od złożenia wniosku. Po roku od wprowadzenia ustawy okazało się, że na koniec maja tego roku wnioski o abolicje złożyło tylko 14 tys. kobiet. Dwie trzecie czyli 35 tys. kobiet z dniem 1 września 2010 r. straci szansę na umorzenie składek. ZUS chociaż zatrudnia 50 tys urzędników celowo nie poinformował kobiet o możliwości umorzenia zaległości składkowych powstałych podczas urlopów macierzyńskich i wychowawczych. Widział ktoś informacje w prasie i telewizji ?, Gdzie są ulotki i materiały informacyjne ZUS ?, Dlaczego ZUS nie wysyłał pism do płatników składek? Nic nie robiąc, poprzez zaniechanie ZUS-wska biurokracja ostrzy sobie zęby na zaległe składki z odsetkami. Ma na to 10 lat.