Gołym okiem widać, że od 1999 r. następuje proces wzmocnienia władzy ZUS-u. Ubezpieczenia społeczne stanowią podstawowy instrument polityki socjalnej państwa. Według definicji: Państwo jest przymusową organizacją, wyposażoną w atrybuty władzy zwierzchniej po to, by ochraniać przed zagrożeniami zewnętrznymi i wewnętrznymi ład, zapewniający zasiedlającej jego terytorium społeczności, składającej się ze współzależnych grup o zróżnicowanych interesach, warunki egzystencji korzystne odpowiednio do siły ich ekonomicznej pozycji i politycznych wpływów. Zatem państwo jest powołane do zapewnienia warunków egzystencji grup społecznych o zróżnicowanych interesach. Państwo stworzyło ZUS jako swoje narzędzie, a to narzędzie przejmuje kontrolę na państwem. Kolejne grupy społeczne popadają w konflikt z ZUS-em. Przypomnijmy najpierw były to kobiety, które prowadziły własny biznes i urodziły dziecko. W latach 1999- 2006 urzędnicy ZUS-u wprowadzili w błąd 60 000 kobiet co do tego, że nie musza płacić składek ubezpieczeniowych. Kobietom pospieszył na pomoc sejm, który marcu 2009 r. przyjął specustawę. W tym przypadku państwo przywróciło swoją kontrolę nad ZUS-em. Teraz mamy do czynienia z równie liczną grupą przedsiębiorców , którzy w latach 1999-2008 zgłaszali do ZUS zawieszenie działalności gospodarczej Urzędnicy ZUS okłamywali ludzi, mówiąc, że zawieszenie płacenia składek jest możliwe przy sezonowej działalności, albo z przyczyn osobistych. Faktem jest, że państwo dopiero w 2008 r. naprawiło ewidentny błąd w systemie prawa o działalności gospodarczej. Teraz ludzie poszkodowani przez ZUS liczą na to, że państwo uzna, iż nastąpiło naruszenie zasady zaufania obywatela do władzy publicznej. Czy tak się stanie ? Nasze państwo jest słabe i zdominowane przez ZUS. Ludzie muszą się łączyć żeby wygrać, a walka z ZUS-em to nie jest jakaś heca