Przyzwoite społeczeństwo powinno umożliwić człowiekowi indywidualny rozwój. Kiedy człowiek dożywa starości zaczyna myśleć o zaprzestaniu aktywności zawodowej. Wtedy pojawia się emerytura, która jest świadczeniem związanym z pracą i ma charakter roszczeniowy, a przede wszystkim obowiązuje tu zasada wzajemności. Emerytura pochodzi ze składek ubezpieczonych, którzy w ten sposób gromadzą pieniądze w celu zapewnienia sobie środków utrzymania w razie zaprzestania aktywności zawodowej. Świadczenia są różnicowane odpowiednio do wysokości składek. Społeczeństwa w różny sposób zabezpieczają swoją przyszłość. Nasze społeczeństwo miało ambitny plan oparcia przyszłych emerytur na trzech filarach: ZUS, OFE i Indywidualnych Kontach Emerytalnych. Niestety obecna klasa POlityczna rozwala ten system i od stycznia 2011 r. koncentruje władzę nad emeryturami w piramidzie finansowej nazywanej ZUS-em. Kierownikom naszego życia społecznego jest o tyle łatwiej, że 80% polskiego społeczeństwa to stado baranów nawykłe do wykonywania poleceń. Można z nimi robić co się chce, bo propaganda klasy politycznej kontroluje ich myśli. Więc klasa polityczna zabierze oszczędności tych baranów, a następnie podniesie im wiek emerytalny tak, że pokryje się z ich przeciętnym trwaniem życia. Cały ten nowy system dojenia baranów oparty jest na założeniu, że statystyka dożywalności nie pozwoli skorzystać z emerytury i ZUS zaoszczędzi budżetowi dotacji. Barany dalej kochają swoją klasę POlityczną bo mają co żryć i oglądać w TV.