Kolejne grupy społeczne rozpoczynają walkę z ZUS-em.
Pamiętamy jeszcze niedawno były to kobiety, które pracowały na etacie, prowadziły działalność gospodarczą, a na dodatek urodziły dziecko. Za ten okres ZUS w nagrodę ściągał z nich zaległe składki wraz z odsetkami. Tym razem chodzi o przedsiębiorców, którzy zawiesili działalność przed 20 września 2008 r. Jest to doskonały przykład na to czym jest dzisiaj Polska - kraj poddany okupacji ZUS-om i innym urzędom, żerującym na obywatelu. Mechanizm zniewolenia jest prosty: najpierw państwo produkuje takie przepisy, którymi stara się reglamentować przestrzeń gospodarczą, są one celowo niejasne, wręcz zaprzeczające zdrowemu rozsądkowi. W latach 90 przedsiębiorcy często zawieszali płacenie składek w ZUS-ie. Była to normalna praktyka w przypadku firm sezonowych lub wypadków losowych. Nikogo to wtedy nie dziwiło. Przecież ktoś to nie prowadzi działalności, nie powinien płacić ZUS-owi składek. Ta sama praktyka 10 lat później spowodowała u ludzi istną katastrofę. ZUS wprowadzał ich w błąd, pozwalając na nieopłacanie składek w czasie, kiedy mieli, ich zdaniem, wyrejestrowaną (potocznie zawieszoną działalność gospodarczą). Teraz ZUS domaga się od firm, które zawiesiły działalność, miliarda złotych. Celem ZUS-u jest zniszczenie tych firm. Przy braku klarownych przepisów nie ma szans na wygranie sprawy, która dotyczy zasadności płacenia składek.
Polacy organizują się przeciw ZUS-owi
Można pozwać ZUS o naprawienie szkód spowodowanych wprowadzeniem w błąd. Taki pozew przygotowuje krakowska kancelaria prawna Kubas Kos Gaertner. Przed sądem cywilnym będzie się domagać odszkodowania za to, że urzędnicy ZUS okłamywali ludzi, pozwalając na nieopłacanie składek w czasie, kiedy mieli, ich zdaniem, wyrejestrowaną działalność. Logiczny zatem jest wniosek, że gdyby ludzie otrzymali jednoznaczny komunikat, że wyrejestrowanie biznesu oznacza dług i zapłatę odsetek, to by tego nie zrobili lub działalność by zlikwidowali poprzez wykreślenie w ewidencji. Na tym przykładzie widać, że jest to niewola prawno - ekonomiczna polegająca na bezwzględnym przymusie podlegania władzy ZUS-u. Polski przedsiębiorca to niewolnik ZUS-u. Musi płacić do ZUS-u nawet jak nic nie robi, a jego majątek traktowany jest dzisiaj jako majątek ZUS-u.
ZUS to przejaw totalitaryzmu państwowego, który przejawia się w dezorganizacji życia społecznego. W ten sposób zamiast republiki aktywnych i dbających o dobro wspólne obywateli mamy rozrastającą się sieć klientów tej instytycji i osób przez nią poszkodowanych.