W ZUS-ie nawet nieboszczyk płaci składki
Pan Janusz Gerc posiada mały sklepik w Przemyślu. Trzy miesiące temu złożył w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych wniosek o zasiłek chorobowy. Kiedy ZUS opóźniał się z płatnościami, poszedł do ZUS-u i tam dowiedział się od urzędniczki, że nie żyje i z tego powodu nie otrzyma zasiłku.
- przecież cały czas płaciłem do ZUS-u składki - a ZUSu to nie dziwiło, że nieboszczyk płaci składki. ZUS zwala winę na pocztę, poczta na listonosza, wypłaty do tej pory nie mam – mówi Janusz Gerc.
Drogi Panie Januszu powiemy Panu co to jest Zakład Ubezpieczeń Społecznych. ZUS to taki głośnik, który za pomocą programu komputerowego za 3 mld. zł i przy zatrudnieniu 50 tys. osób, powtarza to co listonosz powiedział.
Życzymy Panu 100, 200 a nawet 300 lat ubezpieczenia i pobierania zasiłku, byle nie w ZUSie