W styczniu wybuchnie polskie powstanie przeciwko ZUS-owi

Autor: Paweł Lechowski 11/5/2012 6:10:00 PM Ilość odsłon: 11101 Kategoria: Portal

Prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce to gra w rosyjską ruletkę. Tak czy siak dopadnie cię fiskus albo ZUS. Przykład z zawieszaniem działalności jest wręcz modelowy.

ZUS to  instytucja, która sama siebie nazywa, zaufania publicznego a jednocześnie  wyprowadza setki przedsiębiorców na pole minowe pod nazwą zawieszanie działalności. Do tej pory największym kurestwem ZUS-u było ściganie i egzekucja kobiet – matek, które pracowały na etacie i prowadziły działalność gospodarczą. To nowe kurestwo z podłożeniem miny pod przedsiębiorców, którzy nie pracowali, nie zarabiali a według ZUS-u muszą płacić składki, ma szansę przebić stare kurestwo. 
Trzymanie się bzdurnych interpretacji, że niby nie można było zawieszać działalności w okresie od B do C, a w okresie od A do B i od B do D (jak dupa) było można, prowadzi do idiotyzmów, odbiera człowiekowi wolność nie pozwalając rozporządzać ani własną osobą, ani swym czasem, ani swymi czynami.  
 
Rękę wyciągniętą na ZUS władza PO obetnie!
 
Tusk jak Cyrankiewicz, ZUS jak komitet partyjny, PO jak MO.
 
Jak długo jeszcze ludzie w Polsce będą nadzwyczajnie spokojni? To z czym mamy do czynienia to chaos prawa, nadregulacja, w której każdy sprytny urzędnik wyciąga to co mu pasuje. Kiedy Polacy walczyli z administracją carską żadnych pozwów zbiorowych nie składali, dzisiaj caratem jest ZUS.
 
Rodacy czas przejść do czynów!
 
W kraju nie dzieje się najlepiej. Metoda na ZUS jest jedna: zebrać się do kupy ( bardzo dużej kupy),  wejść do któregoś z pięknych pałaców ZUS-u i poczekać aż ZUS zmieni interpretacje. Trwać choćby do wiosny.  Kuroń mówił:  budujmy własne komitety, organizujmy się. Jeden człowiek jest jak jedna strzała, łatwo można ją złamać, ale wszystkich strzał nie da się złamać, bo stanowią gruby pień, na którym to pniu jak na  skale rozbije się tonący statek ZUS-u.    
Każdy gość ZUS-u niech weźmie koc, śpiwór, dobrą książke i zapas żywnosci na tydzień. Na 10 przypada 1 czajnik.  Goście ZUSu wybierają swoją reprezentację: na każdych 10 - jeden starszy. Wyszyscy wybrani tworzą Radę Starszych, której przewodniczy codziennie inna osoba. 
 Należy zadbać o kulturę. W dużych przestrzeniach pałacowych zorganizować występy, wykłady z historii najnowszej, zajęcia językowe i koła zainteresowań.   
  
 
 Informacja z Internetu:
 
Na początku września 2010 r. było ich 17 z samej Małopolski. w tej chwili (05.01.2011) już ponad 700 i cały czas przybuwa przedsiębiorców z całego kraju. Chcą wystąpić przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych do sądu. Powód? Przed 20 września 2008 r. zawieszali działalność gospodarczą i nie płacili składek do ZUS z tyt. prowadzenia własnej firmy. Takie rozwiązanie podpowiadali im… sami pracownicy oddziałów ZUS w całej Polsce.
Teraz okazało się, że musieli płacić składki do ZUS i mają z tego powodu milionowe zaległości. – “Dostałam zaświadczenie z ZUS o niezaleganiu ze składkami, a miesiąc później wezwanie do zapłacenia 50 tys. zł długu” – opowiada Krystyna, przedsiębiorca z Krakowa.
ZUS ściga również niepełnosprawnego męża pani Jolanty ze Szczecina. Zawieszał działalność swej jednoosobowej firmy, pracującej na rzecz innych niepełnosprawnych, gdy szedł do szpitala na rehabilitację. Teraz ma ponad 20 tys. zł zaległych składek. Mężczyzna jest załamany, stracił chęć do życia. Wielu właścicieli firm w podobnej sytuacji już niestety zbankrutowało.
Zdaniem samych pracowników ZUS, zawieszenie działalności gospodarczej nie było możliwe i składki na ZUS należało płacić. Dopiero bowiem od 20 września 2008 r., gdy weszła w życie nowelizacja ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, przedsiębiorca niezatrudniający pracowników mógł zawiesić (od miesiąca do dwóch lat) swoją jednoosobową działalność gospodarczą. Nie płacił wtedy ubezpieczeń emerytalnego, rentowego, zdrowotnego ani składek chorobowych i wypadkowych do ZUS.
Przedsiębiorcy znaleźli jednak sojuszników. W ich sprawie do Jolanty Fedak, minister pracy i polityki społecznej, napisał dr Arkadiusz Radwan, prezes Instytutu Allerhanda z Krakowa, niezależnego ośrodka studiów prawnych, analizującego m.in. jakość polskiej legislacji.
„Decyzje tych osób o – jak się okazało – nieuprawnionym zawieszeniu działalności, były inspirowane wprowadzającymi w błąd interpretacjami, które przybierały postać poradnictwa” – czytamy w liście. Część przedsiębiorców, którzy pojedynczo odwołali się od decyzji ZUS o spłacie składek do sądu, procesy przegrała.
– “Mój przypadek doszedł aż do Sądu Najwyższego. W I instancji sędzia przyznał mi rację, ale po odwołaniu ZUS było inaczej” – mówi pani Joanna. Do redaktora Zbigniewa Bartusia, który pierwszy w „Dzienniku Polskim” opisał sprawę małopolskich właścicieli firm zainteresowanych możliwością pozwania ZUS, odezwało się już ponad 700 osób w podobnej sytuacji. Wciąż przychodzą e-maile od osób chcących dołączyć do pozwu.    /
 
Czytaj także: ZUS i praworządność, czyli surrealistyczna mieszanka

Aktualności

Najnowsze

Najczęściej czytane

Zaproszenie do Sądu (odsłon: 347824)

 Ilość odsłon:8226090