Jak donosi portal www.e-insurance.pl wraz ze wzrostem zarobków pracowników składki ZUS dla przedsiębiorców gwałtownie rosną począwszy od 2003 roku. To zjawisko z pewnością nie pomoże polskiej gospodarce szybko wyjść z kryzysu.
„
Tak gwałtownego wzrostu składek na ZUS (z miesiąca na miesiąc) nie notowaliśmy już od dawna. Popularnie uważa się, że składka na ZUS wynosi około "siedmiuset" a ulgowa "dwie i pół setki". Niestety od marca 2007 r. kwoty te są znacznie wyższe. Klasyczny przedsiębiorca zapłaci przez najbliższe 3 miesiące ponad 817 zł, zaś "ulgowy" - prawie 300.
Wzrost składek na ZUS jest na tyle duży, że nie bardzo jest sens cieszyć się z zapowiadanej obniżki składki rentowej. Nie po raz pierwszy minister finansów chce oddać to, co wcześniej ze znacznym naddatkiem zabrał. Nawet obniżenie procentów niewiele pomoże - prawdopodobnie już w przyszłym roku składka na ZUS przekroczy psychologiczną granicę tysiąca złotych - kwotę dla wielu drobnych firm z mniejszych miejscowości porażającą. Łącznie na przestrzeni czterech lat składka na ZUS wzrosła o prawie 30% przy inflacji ledwie przekraczającej 10%. Jeżeli przyjmiemy, że minimalną składkę ZUS-owską płaci ok. 2 mln osób, do worka bez dna trafi o 120 mln zł więcej niż w marcu - i tak już będzie co miesiąc.”
źródło: http://www.e-insurance.pl/n-zus/070330-a.htm