O zamiłowaniu ZUS do mieszkania w pałacach wiadomo nie od dzisiaj.
Do tej pory były to własne pałace budowane w nowym zusowo-biznatyjskim monumetalnym stylu pałacowym. Tym razem ZUS połakomił się na cudzy pałac. Chodzi o Pałac Biskupów Krakowskich przy ul. Miodowej w Warszawie. Pani Joanna Beller jest córką Edwarda Piotrowskiego przedwojennego właściela pałacu. Posiada testament, wypis z księgi wieczystej potwierdzający własność jej ojca. Wydawałoby się, że może w każdej chwili wprowadzić się do swojego pałacu, ktrego nie zdążyli zabrac komuniści. Ale w demokratycznej Polsce jest to niemożliwe. Na jej drodze od 19 lat stoi ZUS, który ten pałac zajmuje. Sprawa zwrotu pałacu krąży po różnych urzędach i sądach III Rzeczpospolitej, nawet Trybunał Strasburski poparł właścicielkę, a ZUS jak siedział w cudzym pałacu tak w nim siedzi. Czy ZUS jest uczciwy? Czy instytucja,która jest zachłanna, która kombinuje na cudzej krzywdzie, cynicznie wykorzystuje sztuczki prawne, kłamliwie twierdzi , że spadkobierca właściciela nie ma prawa do nieruchomości, przekracza swoje uprawnienia, szkodzi innym, ma poczucie bezkarności, dokonuje zaboru mienia jest uczciwa? ZUS przynosi wstyd i hańbe. Wobec tego rozszyfrujmy skrót ZUS - Zakała Ubezpieczeń Społecznych.