Wszystko zostało po staremu czyli o tym co mają opcje walutowe do powodzian

Autor: Paweł Lechowski 4/22/2010 5:36:00 PM Ilość odsłon: 4170 Kategoria: Powodzianie kontra ZUS

 

Urzędnicy proponują powodzianom zawieszenie działalności. Niestety nie mówią
co mają zrobić firmy zatrudniające pracowników. Takich firm  nie da  się
zawiesić z dnia na dzień.  Tam gdzie woda stała 4 metry  straty idą w setki
tysięcy. Niedawno przedsiębiorcy z zalanej części Sandomierza  spotkali się z
przedstawicielami ministerstwa i Agencji Rozwoju Przemysłu. Okazało się, że
nie będzie specjalnych umorzeń podatków i składek ZUS. Ministerstwo Gospodarki
nie ma pomysłu na pomoc dla firm dotkniętych powodziom.  Odroczenia płatności
do ZUS nie załatwia  ale pogarsza i tak trudną sytuację finansową przedsiębiorców.
Urzędnicy ministerstwa bronią się tym, że nie mogą być adresatem tych wszystkich
postulatów, bo za podatki i ZUS  odpowiadają inni ministrowie.   Tłumaczą,
że Wicepremierowi Waldemarowi  Pawlakowi  bardzo zależy na  przedsiębiorcach,
bo jest ministrem od gospodarki i zna się na gospodarce (kiedyś nawet  miał
gospodarstwo). Waldemar Pawlak to teraz  główny fachowiec  w administracji
rządowej od powodzi.  Znany ze swojej skuteczności.  Niedawno chciał unieważnić
opcje walutowe  i miał nawet projekt ustawy.   Teraz  też szykuje pomoc prawną dla
powodzian i ma projekt ustawy.   Poza tym projektem  na dzisiaj brak jest rozwiązań
jak pomagać przedsiębiorcom. Ministerstwo Gospodarki ma  komercyjne programy pomocy,
ale to samo oferują banki.  Ciekawe czy w ministerstwie wiedzą, że 15 czerwca minął
termin  płatności składki ZUS. Na terenach zalanych są to już w tym momencie
przedawnione należności publiczno-prawne, które będą ściągane z całą surowością prawa.
Nikt z administracji rządowej nie pomyślał żeby zatrzymać procedury egzekucyjne.
Wszystko się toczy po staremu.

Aktualności

Najnowsze

Najczęściej czytane

Zaproszenie do Sądu (odsłon: 347317)

 Ilość odsłon:8013129