Wszystko zostało po staremu czyli o tym co mają opcje walutowe do powodzian

Autor: Paweł Lechowski 6/22/2010 5:59:00 PM Ilość odsłon: 4394 Kategoria: Powodzianie kontra ZUS

 Urzędnicy proponują powodzianom zawieszenie działalności. Niestety nie mówią co mają zrobić firmy zatrudniające pracowników. Takich firm  nie da  się zawiesić z dnia na dzień.  Tam gdzie woda stała 4 metry  straty idą w setki tysięcy. Niedawno przedsiębiorcy z zalanej części Sandomierza  spotkali się z przedstawicielami ministerstwa i Agencji Rozwoju Przemysłu. Okazało się, że nie będzie specjalnych umorzeń podatków i składek ZUS. Ministerstwo Gospodarki nie ma pomysłu na pomoc dla firm dotkniętych powodziom.  Odroczenie płatności do ZUS nie załatwia  ale pogarsza i tak trudną sytuację finansową przedsiębiorców. Urzędnicy ministerstwa gospodarki bronią się tym, że nie mogą być adresatem tych wszystkich postulatów, bo za podatki i ZUS  odpowiadają inni ministrowie.   Tłumaczą,że wicepremierowi Waldemarowi  Pawlakowi  bardzo zależy na  przedsiębiorcach,bo jest ministrem od gospodarki i zna się na gospodarce (kiedyś nawet  miał gospodarstwo). Waldemar Pawlak to teraz  główny fachowiec  w administracji rządowej od powodzi.  Znany ze swojej skuteczności.  Niedawno chciał unieważnić opcje walutowe  i miał nawet projekt ustawy.   Teraz  też szykuje pomoc prawną dla powodzian i ma projekt ustawy.   Poza tym projektem  na dzisiaj brak jest rozwiązań jak pomagać przedsiębiorcom. Ministerstwo Gospodarki ma  komercyjne programy pomocy,ale to samo oferują banki.  Ciekawe czy w ministerstwie wiedzą, że 15 czerwca minął termin  płatności składki ZUS. Na terenach zalanych są to już w tym momencie przedawnione należności publiczno-prawne, które będą ściągane z całą surowością prawa. Nikt z administracji rządowej nie pomyślał żeby zatrzymać procedury egzekucyjne. Wszystko się toczy po staremu.     

Aktualności

Najnowsze

Najczęściej czytane

Zaproszenie do Sądu (odsłon: 347316)

 Ilość odsłon:8011520