Tusk kłamie o emeryturach

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 30 grudnia 2010 17:51 Kategoria: Krach systemu ubezpieczeń

 
Z 7,3-proc. składki  trafiającej do Otwartych Funduszy Emerytalnych 2,3 proc. zostanie w OFE, a 5 proc. będzie na indywidualnych kontach osobistych.  Tusk kłamie mówiąc, że   emerytury na pewno nie będą niższe wskutek tych zmian. w dotychczasowym systemie odkładane w II filarze pieniądze przyszły emeryt  miał na koncie w formie obligacji i akcji. Pieniądze w ZUSie to zapisy elektroniczne bez żadnego pokrycia.
Rząd koncentruje pieniądze w ZUSie.
Gadanie o bezpieczeństwie pieniędzy przekazanych do ZUS-u to mydlenie oczu.  Emerytury  TUSKA to kradzież pieniędzy obywateli.
TUSK ukradł  Polakom emerytury. "Emerytura Tuska"  tak  będą  ludzie w przyszłości nazywać te grosze jakie dostaną na starość.
Zapamiętajmy: Emerytura TUSKA = bieda i upokorzenia.
 

Rząd kłamie na temat OFE

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 16 grudnia 2010 19:33 Kategoria: Krach systemu ubezpieczeń

Od wprowadzenia reformy emerytalnej członkowie OFE zgromadzili na swoich rachunkach łącznie 211 mld zł. Likwidacja OFE oznacza koniec dziedziczenia. Dla zwykłych ludzi mogą to być spore kwoty. Od wejścia w życie reformy emerytalnej zmarło 104 tys. członków OFE. W związku z tym zostało przekazanych łącznie 800 mln zł osobom do tego upoważnionym. Pieniądze, które były w ZUS, zostają natomiast w systemie i nie są przekazywane spadkobiercom, chyba że w postaci renty rodzinnej. ZUS i OFE nie są konkurencją. Są częścią jednego systemu emerytalnego, który został tak skonstruowany, aby ubezpieczeni odnosili korzyści z zysków i ochrony dwóch odmiennie działających jego części. Świadczenia z nowego systemu emerytalnego będą znacznie niższe, co jest konsekwencją wprowadzenia formuły zdefiniowanej składki. Formuła ta uzależnia wysokość świadczeń od kwoty wpłaconych składek oraz stóp waloryzacji składek w ZUS lub stóp zwrotu OFE. Waloryzacja składek w ZUS zależy od liczby osób pracujących, poziomu wynagrodzeń i inflacji. Natomiast kapitał zgromadzony na rachunkach w OFE rośnie według stopy zwrotu osiąganej z inwestowania środków emerytalnych na rynku kapitałowym. W okresach koniunktury na rynkach finansowych przyrost kapitału na rachunkach w OFE jest znacznie szybszy niż wzrost uprawnień na kontach w ZUS. Natomiast w okresie dekoniunktury stopa zwrotu OFE może być niższa od stopy waloryzacji (składek) uprawnień w ZUS, ponieważ koniunktura w gospodarce realnej i na rynkach finansowych nie muszą się pokrywać. Dzięki temu oba elementy systemu emerytalnego uzupełniają się. Potwierdzają to faktycznie osiągnięte stopy zwrotu poszczególnych części systemu emerytalnego przedstawione na poniższym wykresie. Rząd jako przeciwnik  OFE  często sięga po kłamliwy  argument, że wyniki inwestycyjne funduszy są słabe. Nie jest to niewiedza rządu, ale  jest to jego zła wola. Rzetelne, 11-letnie porównania z wynikami innych instytucji rynku finansowego i z inflacją pokazują, że OFE, w ramach obowiązujących je ograniczeń, inwestują bardzo skutecznie.  Obliczenia własne IGTE na podstawie danych Analiz Online.

Polskie społeczeństwo to stado baranów

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 6 grudnia 2010 22:30 Kategoria: Krach systemu ubezpieczeń


Przyzwoite społeczeństwo powinno umożliwić człowiekowi indywidualny rozwój. Kiedy człowiek  dożywa starości zaczyna myśleć o zaprzestaniu aktywności zawodowej. Wtedy pojawia się emerytura, która   jest świadczeniem związanym z pracą i ma charakter roszczeniowy, a przede wszystkim obowiązuje tu zasada wzajemności. Emerytura pochodzi ze składek ubezpieczonych, którzy w ten sposób gromadzą pieniądze w celu zapewnienia sobie środków utrzymania w razie zaprzestania aktywności zawodowej. Świadczenia są różnicowane odpowiednio do wysokości składek. Społeczeństwa w różny sposób zabezpieczają swoją przyszłość. Nasze społeczeństwo  miało ambitny plan oparcia przyszłych emerytur na  trzech filarach: ZUS, OFE i Indywidualnych Kontach Emerytalnych.  Niestety obecna klasa POlityczna   rozwala ten system i od stycznia 2011 r. koncentruje władzę nad emeryturami  w piramidzie finansowej nazywanej ZUS-em.  Kierownikom naszego życia społecznego jest o tyle łatwiej, że 80% polskiego społeczeństwa to stado baranów nawykłe do wykonywania poleceń. Można z nimi robić  co się chce, bo propaganda klasy politycznej kontroluje ich myśli. Więc klasa polityczna  zabierze  oszczędności tych baranów, a następnie podniesie im wiek emerytalny tak, że pokryje się z ich przeciętnym trwaniem życia. Cały ten nowy system dojenia baranów oparty jest na założeniu, że statystyka dożywalności nie pozwoli skorzystać z emerytury i ZUS zaoszczędzi budżetowi dotacji.  Barany  dalej kochają swoją klasę POlityczną bo mają co żryć i oglądać w TV.
 

Rodacy straciliście obiecane emerytury.

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 22 listopada 2010 08:49 Kategoria: Krach systemu ubezpieczeń

Od początku powstania portalu ZUUS.PL głosiliśmy prawdę o tzw. reformie emerytalnej.  W Polsce nastąpiła katastrofa emerytalna. Dzisiaj sytuacja z emeryturami jest tak kiepska, że  wreszcie rządzacy postanowili coś z tym  zrobić i  prawda ta dotarła do mas-mediów. W „Gazecie Wyborczej”  jeszcze nie  premier Tusk, ale jego doradca  Bogusław Grabowski przyznał, że  składki, jakie przekazujemy co miesiąc ZUS-owi zarówno przed, jak i po reformie, nadal idą wyłącznie na wypłaty obecnych emerytur, czyli  nie są odkładane lub inwestowane, a powstała luka w wyniku przekazywania części  pieniędzy  do OFE, jest  regularnie wypełniana dopłatami dla ZUS-u z budżetu państwa. Warto zauważyć, że informacja doradcy premiera Tuska została podana dzień po wyborach i oznacza po jej  rozkodowaniu, że rząd Tuska szykuje Polaków na przyjęcie tej smutnej prawdy, iż w emeryturach  nastąpiła katastrofa.

Obligacje rządowe będą warte tyle co makulatura w punkcie skupu

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 5 listopada 2010 18:05 Kategoria: Krach systemu ubezpieczeń

 

Miało być tak, że poprzez Otwarte Fundusze Emerytalne każdy ubezpieczony wpłaca składki na własne konto w funduszu emerytalnym, który później będzie wypłacał świadczenia (emeryturę). Okazuje się, że ten system to niewypał. Najpierw wpłacamy składki do ZUS, potem ZUS przekazuje część tych składek do OFE, z tego OFE kupuje obligacje rządowe, a rząd mając pieniądze z obligacji dotuje ZUS. Cały ten potwornie kosztowny i nieefektywny system nazywany emerytalnym do tej pory funkcjonował bo budżet miał pieniądze czyli było z czego dopłacać. Niestety rosnący dług publiczny powoduje, że dłużej się nie da się zataić prawdy o tej "reformie emerytalnej" – sztandarowym sukcesie politycznym ostatnich 10lat.  OFE , które dostawały pieniądze, żeby nasze emerytury były wyższe, miały kupować papiery wartościowe a rząd przymusił je do kupowania swoich obligacji. Okazuje się, że 70 % aktywów OFE to obligacje rządowe. Taniej by kosztowało, gdyby każdy z nas sam kupował te obligacje.   Czy rząd się prześlizgnie obok granicznych 55%, zależy od utrzymania zakładanego 3,5% tempa wzrostu PKB. Jeśli mu się nie uda i dług publiczny przekroczy 55% nastąpi skok na kasę  Otwartych Fundusz Emerytalnych. To blisko 270 mld zł. Nie trzeba udowadniać, że reforma emerytalna się nie udała. Polityka rządu to demontaż reformy emerytalnej i centralizacja funduszy ubezpieczeniowych  w ZUSie. Czy zdoła to uratować państwowego ubezpieczyciela ? Te 270 mld zabrane OFE pójdzie na wypłatę  bieżących emerytur. Na jakiś czas dziura zostanie załatana. Potem rząd będzie wypuszczał następne miliardy obligacji, tyle że w miejsce OFE będą je kupować naiwni Polacy.  Katastrofy demograficznej to nie odwróci. Polska jako przyjazne dla biznesu państwo, znajduje się za Białorusią. Obligacje rządowe będą warte tyle co makulatura w punkcie skupu. Czy państwo się o nas zatroszczy tak jak troszczy się o finansowanie najdroższego na świecie systemu informatycznego KSI (Kompleksowy System Informatyczny ZUS). Za roczną obsługę  swojego systemu Asseco bierze 100 mln. KSI ZUS, który  zbudowany  został za nasze pieniądze przez PROKOM a obecnie Asseco,  kosztował do tej pory 13 mld zł - wszystko z naszych podatków. System ten nie jest dokończony, bo nie obejmuje tzw starych emerytur. Konsorcjum ZETO obsługuje systemy Emir i Rentier. Kosztuje to 200 mln rocznie.   Tak się kończą polskie reformy: 13 mld dotychczasowych nakładów, 300 mln rocznie za obsługę trzech niezintegrowanych systemów.  Wszystko to wydano  dla potrzeb reformy emerytalnej i kapitałowego systemu emerytalnego, o którym można dzisiaj powiedzieć   się nie udał.  Tylko w Polsce ulubionym zajęciem polityków jest  wyrzucanie publicznych pieniędzy w błoto.
 
«Wstecz 1 2 3 4 5 6 7 Dalej» 

 Ilość odsłon:8010084