Rząd informuje Brukselę: Polski system emerytalny się rozpada!

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 12 listopada 2009 12:22 Kategoria: Krach systemu ubezpieczeń

Kiedy Maria Szczur   członek zarządu ds. ekonomiczno-finansowych ZUS przekazała do prasy w maju tego roku informacje, że w kasie ZUS może zabraknąć 8 mld zł, w nagrodę za szczerość została zwolniona z pracy. Dzisiaj okazuje się, że miała rację. Rząd poinformował Komisję Europejską, że deficyt funduszy ubezpieczeniowych w tym roku przekroczy 9 mld zł. Brukseli nie wolno okłamywać.  Co innego w kraju. Tutaj można „obiecywać".

Do kogo masz zaufanie: do OFE czy do ZUS?

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 9 listopada 2009 15:06 Kategoria: Krach systemu ubezpieczeń

 Celem reformy emerytalnej z 1999 r.  było to żeby ZUS nie przejadał całych składek, żeby było można faktycznie odkładać pieniądze dla przyszłych pokoleń. Na straży naszych oszczędności stały OFE- Otwarte Fundusze Emerytalne.  Strażnik kosztowny ale można było mu wierzyć.  Teraz  rząd dokonuje demontażu finansowego twierdząc, że ZUS też będzie dobrym strażnikiem naszych pieniędzy – ma 70 lat doświadczeń.   

Czy Tusk jest nowym generałem Bołdynem?

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 7 listopada 2009 21:37 Kategoria: Krach systemu ubezpieczeń

Tuska dopadł syndrom Bołdyna -  dowódcy, któremu nie można było mówić prawdy. Jest taka scena w powieści Jerzego Putramenta „Bołdyn”, kiedy podlegli Bołdynowi  żołnierze umawiają się, że nie będą swojemu dowódcy składać żadnych złych raportów. Nie będzie żadnego opierania się. Co powie będą  kiwali głowami. Tusk się nie boi o emerytury ale zwraca się do polityków ze swojego ugrupowania, by wstrzymali się z przekazywaniem swoich koncepcji i pomysłów, dopóki nie zostanie ustalony wspólny, optymalny wzór rozwiązań.         Nie będzie żadnych zmian w systemie, które sprawią, że emerytury będą niższe - obiecuje premier Donald Tusk, a politycy mają kiwać głowami potakująco i milczeć do lipca 2010 r.

Rząd chce obniżyć składkę do OFE, bo  „Przyszłość systemu emerytalnego nie zależy od tego, jakie ilości obligacji znajdują się na kontach funduszy emerytalnych czy w ZUS, ale od tego, czy ludzie pracują i płacą składki na przyszłe emerytury" – mówiła minister pracy Jolanta Fedak.  Według niej, najważniejsza jest więc poprawa sytuacji demograficznej, a co za tym idzie - relacji liczby pracujących do liczby emerytów.  Źródło: Onet.pl Nasz rząd jest mądry i przewidujący -  liczy na kobiety, że będą więcej rodzić dzieci i uratują system emerytalny. Gdzie takie kobiety znaleźć ?  Podpowiadamy -  w Kenii -  tam przeciętna kobieta rodzi  ośmioro dzieci.  Do czasu znalezienia kobiet w Afryce, które by zechciały nam urodzić dzieci rząd zabierze pieniądze z OFE bo mu brakuje w budżecie a ZUS bankrutuje.

Koniec reformy emerytalnej ?

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 3 listopada 2009 23:32 Kategoria: Krach systemu ubezpieczeń

Miało być tak pięknie i bezpiecznie. Wprowadzona w 1999 r. reforma emerytalna  została oparta na  mechanizmie uzależniającym wysokość przyszłej emerytury wyłącznie od wysokości sumy opłaconych składek, sytuacji na rynku pracy (w przypadku uczestnictwa w I filarze) oraz  efektywności inwestowania środków zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych (w II filarze). Po 10 latach reformy wracamy do punktu wyjścia – czyli do ZUS-u.  Od przyszłego roku 60 proc. składki, która dziś wpływa do otwartych funduszy emerytalnych, ma zostawać w ZUS i być przeznaczane na wypłatę bieżących emerytur. Powodem zmian proponowanych przez rząd jest  deficyt  budżetu. Zabierając pieniądze  z OFE  poprawiłaby się kondycja finansowa ZUS i  mniejszy byłby deficyt finansów publicznych. Tyle, że w przyszłości zabraknie pieniędzy na emerytury. Ale to już będzie zmartwienie innego rządu.

«Wstecz 6 7 8 9 10 11 Dalej» 

 Ilość odsłon:8230653