ZUS chora instytucja żerująca na społeczeństwie

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 17 października 2011 10:53 Kategoria: Walka z ZUS-em


Społeczeństwo zadecydowało, że to rząd Tuska będzie realizował obietnice wyborcze. W środę 12 października pierwsi po pieniądze zgłosili się  pracownicy ZUS.  Demonstrowali swoje niezadowolenie pod siedzibą ZUS w Warszawie. Zaiste musi  być ono wielkie skoro spalili kukłę swojego prezesa i obrzucili jajkami firmowe logo ZUS-u. Pracowników jest w ZUSie ok. 46 tys.. Zapytałem się co ci ludzie właściwie robią ? Niestety prezes Derdziuk nie chce tego ujawnić.  Wiadomo, że zarabiają minimalną płacę, chociaż są  wykształceni,  po magisterce  i kierunkowych studiach podyplomowych, z 10 letnim stażem pracy.

ZUS niszczy rodzinę i przedsiębiorczość

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 24 września 2011 13:04 Kategoria: Walka z ZUS-em

 

    W latach 2006 -2009 trwało polowanie ZUS na przedsiębiorcze matki, które na urlopie  macierzyńskim lub wychowawczym prowadziły firmy od 1 stycznia 1999 r. do 31.08.2009 r.  Dla ZUS-u kobiety te były  jak niewolnice: miały pracować na etacie, prowadzić działalność gospodarczą i jeszcze płacić ZUS-owi składki. To, że urodziły dziecko nie miało dla ZUS-u żadnego znaczenia. Przysyłano im wezwania do zapłacenia 20- 30 tys. zł składkowych zaległości z odsetkami. Wszystko to działo się w Polsce czyli kraju, w którym rodzi się coraz mniej dzieci. Prognozy ludnościowego rozwoju w kolejnych dwóch dekadach prowadzą do wniosku, że w 2030 r. na 100 osób pracujących przypadną 72 osoby utrzymywane.
  Kobiety, które po urodzeniu dziecka miały potrzebę aktywności działania i współpracy z innymi ludźmi, były w trudnej sytuacji. Ściągając z nich zaległe składki, ZUS karał te kobiety, które przecież chciały tylko funkcjonować w społeczności na dotychczasowych zasadach. Weźmy dla przykładu małpy, u których widać wyraźnie, że matka opiekuje się dzieckiem, co nie przeszkadza jej funkcjonować w stadzie, które jej pomaga. Taka sytuacja występująca w przyrodzie u ludzi jest do przyjęcia pod warunkiem , że w naszym stadzie nie będzie rządził ZUS. W latach 2006 -2009 ZUS zaczął interpretować przepisy ubezpieczeniowe i dziesiątki tysięcy kobiet było zagrożonych domiarem.  Kobiety się udało uratować przed ZUS-em.  Spec ustawa z 2009 r. wprowadziła abolicje pod wieloma warunkami. Między innymi trzeba było złożyć wniosek o umorzenie zaległości do 31 sierpnia 2010. Skorzystało z tego 15 tysięcy kobiet. Pytanie:  Ile kobiet nie złożyło wniosku bo nie wiedziało ? (ZUS ich nie powiadomił, bo nie miał takiego obowiązku). Dopiero teraz naprawiono ten oczywisty absurd i nie ma już terminu na złożenie wniosku.
 Nastawienie ZUS-u do przedsiębiorców w cale się nie zmieniło. W miejsce kobiet ZUS  wziął na celownik przedsiębiorców, którzy w latach 2001-2009 działali sezonowo. Te oba przykłady uzasadniają twierdzenie, że ZUS się już moralnie wypalił i powinien być natychmiast zlikwidowany , gdyż jako instytucja działa ze szkodą dla naszego narodu. Przez swoje interpretacje prawa szykanuje ludzi przedsiębiorczych, a w przyszłości z pewnością nie zabezpieczy Polakom starości.  Na kontach ZUS w I filarze zapisano 2,07 bln złotych wirtualnych pieniędzy, których nie ma i nie będzie.
  Zakład Ubezpieczeń Społecznych w rękach polityków jest całkowicie wyzuty ze sprawiedliwości  i moralności. Dalsze jego funkcjonowanie zagraża żywotnym interesom naszego narodu w obszarach: rodziny, pracy i zabezpieczenia na starość.

Ludzie przed Sejmem walczą z ZUS-em

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 29 czerwca 2011 22:41 Kategoria: Walka z ZUS-em

Ponad 40 osób demonstrowało w środę przed Sejmem przeciwko - ich zdaniem - bezprawnemu naliczaniu przez ZUS składki ubezpieczeniowej przedsiębiorcom. Pikietujący wystosowali listy w tej sprawie m.in. do marszałków Sejmu i Senatu oraz premiera.

Polacy w niewoli ZUS-u

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 26 czerwca 2011 10:39 Kategoria: Walka z ZUS-em

 

Kolejne grupy społeczne rozpoczynają walkę z ZUS-em.
 
Pamiętamy jeszcze niedawno były to kobiety, które pracowały na etacie, prowadziły działalność gospodarczą, a na dodatek urodziły dziecko. Za ten okres ZUS w nagrodę ściągał z nich zaległe składki wraz z odsetkami. Tym razem chodzi o przedsiębiorców, którzy zawiesili działalność przed 20 września 2008 r. Jest to doskonały przykład na to czym jest dzisiaj Polska - kraj poddany okupacji ZUS-om i innym urzędom, żerującym na obywatelu. Mechanizm zniewolenia jest prosty: najpierw państwo produkuje takie przepisy, którymi stara się reglamentować przestrzeń gospodarczą, są one celowo niejasne, wręcz zaprzeczające zdrowemu rozsądkowi. W latach 90 przedsiębiorcy często zawieszali płacenie składek w ZUS-ie. Była to normalna praktyka w przypadku firm sezonowych lub wypadków losowych. Nikogo to wtedy nie dziwiło. Przecież ktoś to nie prowadzi działalności, nie powinien płacić ZUS-owi składek. Ta sama praktyka 10 lat później spowodowała u ludzi istną katastrofę. ZUS wprowadzał ich w błąd, pozwalając na nieopłacanie składek w czasie, kiedy mieli, ich zdaniem, wyrejestrowaną (potocznie zawieszoną działalność gospodarczą). Teraz ZUS domaga się od firm, które zawiesiły działalność, miliarda złotych. Celem ZUS-u jest zniszczenie tych firm. Przy braku klarownych przepisów nie ma szans na wygranie sprawy, która dotyczy zasadności płacenia składek.
 
Polacy organizują się przeciw ZUS-owi
 
 Można pozwać ZUS o naprawienie szkód spowodowanych wprowadzeniem w błąd. Taki pozew przygotowuje krakowska kancelaria prawna Kubas Kos Gaertner. Przed sądem cywilnym będzie się domagać odszkodowania za to, że urzędnicy ZUS okłamywali ludzi, pozwalając na nieopłacanie składek w czasie, kiedy mieli, ich zdaniem, wyrejestrowaną działalność. Logiczny zatem jest wniosek, że gdyby ludzie otrzymali jednoznaczny komunikat, że wyrejestrowanie biznesu oznacza dług i zapłatę odsetek, to by tego nie zrobili lub działalność by zlikwidowali poprzez wykreślenie w ewidencji. Na tym przykładzie widać, że jest to niewola prawno - ekonomiczna polegająca na bezwzględnym przymusie podlegania władzy ZUS-u. Polski przedsiębiorca to niewolnik ZUS-u. Musi płacić do ZUS-u nawet jak nic nie robi, a jego majątek traktowany jest dzisiaj jako majątek ZUS-u.
 ZUS to przejaw totalitaryzmu państwowego, który przejawia się w dezorganizacji życia społecznego. W ten sposób zamiast republiki aktywnych i dbających o dobro wspólne obywateli mamy rozrastającą się sieć klientów tej instytycji i osób przez nią poszkodowanych.
 

ZUS przegrał w Sądzie Najwyższym

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 14 czerwca 2011 12:01 Kategoria: Walka z ZUS-em

 

Walka z ZUS-em trwa
 
Do przeciwników ZUS-u dołączyli sędziowie Sądu Najwyższego, którzy pozbawili ZUS nieograniczonej możliwości odbierania lub ograniczania świadczeń. Do tej pory działo się tak, że ZUS za plecami ubezpieczonego i bez powiadamiania dokonywał tzw.  „nowej oceny dokumentów”.  Emeryt lub rencista dowiadywał się po fakcie, że ZUS obciął mu rentę lub emeryturę.  Proceder ten trwał od 2004 r. przy wsparciu rządu, który przeforsował w parlamencie korzystny dla ZUS-u  art. 114a ust 1 a ustawy systemowej.  
Teraz ZUS przy każdym takim odbieraniu świadczenia  ma obowiązek zawiadomienia strony postępowania.
 
Uchwała składu 7 sędziów z 10.06.2011 r. (sygn. akt III PZP 1/11).
Ponowne ustalenie prawa do świadczeń lub ich wysokości w trybie art. 114 ust. 1 i 1a ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (jednolity tekst: Dz. U. z 2009 r. Nr 153, poz. 1227 ze zm.) nie wymaga wydania przez organ rentowy postanowienia o wznowieniu postępowania na podstawie art. 149 § 1 k.p.a.; wymaga natomiast zawiadomienia stron o wszczęciu postępowania na podstawie art. 61 § 4 k.p.a. w związku z art. 124 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.
«Wstecz 1 2 3 4 5 Dalej» 

 Ilość odsłon:8010427