8 września
zapytałam Pana Rzecznika zus o link do raportu oszczędnościowego przygotowanego przez firmę Deloitte:
12 września
wobec braku odpowiedzi, ponowiłam pytanie:
16 września
na swoim blogu. Pan Rzecznik odpowiedział, że Raport, o który pani pyta nie jest dostępny w internecie, nie mogę więc podać linku.
17 września
na blogu Pana rzecznika zapytałam więc:
w jaki sposób w takim razie można zapoznać sie z raportem? Czy zechce go Pan przesłać na adres redakcji Magazynu "Obywatel"?
Zus jest instytucją publiczną, raport na temat oszczędności został wykonany za publiczne pieniądze, obowiązuje ustawa o dostępie do informacji publicznej.
Czy podać adres?
18 września
wobec braku odpowiedzi, podzwoniłam do centrali zusu, żeby zdobyć dobro niedostępne – adres mailowy Pana Rzecznika w zus. Po czym- zdobywszy to dobro - to samo co wyżej wysłałam mailem na ten adres.
22 września
wobec braku odpowiedzi, piszę tę notkę, w której ponownie proszę Pana Rzecznika o odpowiedź w sprawie dostępności raportu Deloitte.
Nie żebym lubiła się tak bawić.
Nie jestem masochistką.
Odpisałam, że się cieszę, że traktuje sprawę poważnie oraz podałam numer legitymacji SDP.
Choć nie jest to potrzebne, ponieważ z Ustawy o dostępie do informacji publicznej, art 5, wynika, że każdy może wnioskować o ten dostęp.