Państwo polskie powstało w X w, kiedy to pierwszy polski władca Mieszko I przyjął chrzest. Nie było jeszcze wtedy narodu, a tożsamość lokalnych grup rodowych obejmowała tylko taki obszar, jaki można było objąć wzrokiem stając na murach grodziszcza. Mieszko I był geniuszem politycznym – stworzył państwo, które przetrwało do 1795 r. W ciągu z górą 800 lat swego istnienia Polska przeżywała różne koleje losów. Była rządzona przez różne dynastie królów. Byli władcy politycznie uzdolnieni – tacy jak Kazimierz Wielki, Zygmunt August, Stefan Batory, ale byli też nieudani władcy, tacy jak Jan Kazimierz, którzy sprowadzili na Rzeczpospolitą klęski wojen, a ich nieudolne rządy przyczyniły się do rozbiorów Polski. W XX w Polska dwukrotnie odzyskiwała suwerenność, ale za każdym razem nowe jej władze nie potrafiły unieść ciężaru odpowiedzialności. Trzeba to wyraźnie powiedzieć, że II i III Rzeczpospolita nie dorównała pod względem jakości rządzenia Polsce Piastów. Napierw półkownicy zapatrzeni w Piłsudskiego stawiali na Zachód , potem przyszli komuniści sterowani przez Moskwę. Teraz znowu mamy do czynienia z władcami Polski, którzy postanowili zadłużyć kraj kosztem następnych pokoleń. Jest to prawdziwe nieszczęście dla narodu, którego liczebność stale się zmniejsza, a władza stale rośnie. W ciągu ostatnich 5 lat liczba etatów w administracji publicznej wzrosła o 100 tys., czyli tyle co polska armia, która z resztą na armię nie wygląda i kraju obronić nie zdoła. Władza, która 12 lat temu umówiła się z obywatelami, że pozostawi pieniądze na emerytury w rękach ludzi, teraz cofa nas do czasów propagandy socjalistycznej, mówiąc, że ZUS jest niczym bank i że nie ma różnicy między ZUS-em a OFE, albo wręcz, że ZUS jest lepszy, bo państwowy, a OFE są gorsze, bo prywatne i zależą od rynków kapitałowych. W tym stanie rzeczy prowadzenie dyskursu o nieefektywności OEE na tle ZUS jest parawanem dla spodlenia prawa i moralności. Zaś spodlające się prawo i moralność prowadzą do spodlenia demokratycznego systemu rządzenia społeczeństwem. Na przykładzie OFE widać jak rządzący nami nie dotrzymują umów i składanych obietnic. Reforma OFE, będzie robiona kosztem tych osób i grup, które są za słabe by walczyć o swoje interesy. W czasach Piastów, żeby rządzić, trzeba było oprócz tego żeby się dobrze urodzić, nabyć sporych kompetencji we władaniu mieczem. Dzisiaj wystarczy dobry pijar. Rządy Tuska prowadzą do zniszczenia podstaw bytu państwowego, tworząc prawa niezgodne z rzeczywistością, będące obrazą dla rozumu ludzkiego i stanowiące zagrożenia dla życia przyszłych pokoleń. Nie masz tu dobra wspólnego a jeno kolesiostwo i łajdactwo dla popularności wyborczej robione.