Czy Tusk jest nowym generałem Bołdynem?

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 7 listopada 2009 21:37 Kategoria: Krach systemu ubezpieczeń

Tuska dopadł syndrom Bołdyna -  dowódcy, któremu nie można było mówić prawdy. Jest taka scena w powieści Jerzego Putramenta „Bołdyn”, kiedy podlegli Bołdynowi  żołnierze umawiają się, że nie będą swojemu dowódcy składać żadnych złych raportów. Nie będzie żadnego opierania się. Co powie będą  kiwali głowami. Tusk się nie boi o emerytury ale zwraca się do polityków ze swojego ugrupowania, by wstrzymali się z przekazywaniem swoich koncepcji i pomysłów, dopóki nie zostanie ustalony wspólny, optymalny wzór rozwiązań.         Nie będzie żadnych zmian w systemie, które sprawią, że emerytury będą niższe - obiecuje premier Donald Tusk, a politycy mają kiwać głowami potakująco i milczeć do lipca 2010 r.

Rząd chce obniżyć składkę do OFE, bo  „Przyszłość systemu emerytalnego nie zależy od tego, jakie ilości obligacji znajdują się na kontach funduszy emerytalnych czy w ZUS, ale od tego, czy ludzie pracują i płacą składki na przyszłe emerytury" – mówiła minister pracy Jolanta Fedak.  Według niej, najważniejsza jest więc poprawa sytuacji demograficznej, a co za tym idzie - relacji liczby pracujących do liczby emerytów.  Źródło: Onet.pl Nasz rząd jest mądry i przewidujący -  liczy na kobiety, że będą więcej rodzić dzieci i uratują system emerytalny. Gdzie takie kobiety znaleźć ?  Podpowiadamy -  w Kenii -  tam przeciętna kobieta rodzi  ośmioro dzieci.  Do czasu znalezienia kobiet w Afryce, które by zechciały nam urodzić dzieci rząd zabierze pieniądze z OFE bo mu brakuje w budżecie a ZUS bankrutuje.

Koniec reformy emerytalnej ?

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 3 listopada 2009 23:32 Kategoria: Krach systemu ubezpieczeń

Miało być tak pięknie i bezpiecznie. Wprowadzona w 1999 r. reforma emerytalna  została oparta na  mechanizmie uzależniającym wysokość przyszłej emerytury wyłącznie od wysokości sumy opłaconych składek, sytuacji na rynku pracy (w przypadku uczestnictwa w I filarze) oraz  efektywności inwestowania środków zgromadzonych w otwartych funduszach emerytalnych (w II filarze). Po 10 latach reformy wracamy do punktu wyjścia – czyli do ZUS-u.  Od przyszłego roku 60 proc. składki, która dziś wpływa do otwartych funduszy emerytalnych, ma zostawać w ZUS i być przeznaczane na wypłatę bieżących emerytur. Powodem zmian proponowanych przez rząd jest  deficyt  budżetu. Zabierając pieniądze  z OFE  poprawiłaby się kondycja finansowa ZUS i  mniejszy byłby deficyt finansów publicznych. Tyle, że w przyszłości zabraknie pieniędzy na emerytury. Ale to już będzie zmartwienie innego rządu.

O dostępie do informacji publicznej w ZUSie

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 3 listopada 2009 18:33 Kategoria: W matni zus

 8 września

zapytałam Pana Rzecznika zus o link do raportu oszczędnościowego przygotowanego przez firmę Deloitte:
 
12 września
wobec braku odpowiedzi, ponowiłam pytanie:
 
 
16 września
na swoim blogu. Pan Rzecznik odpowiedział, że Raport, o który pani pyta nie jest dostępny w internecie, nie mogę więc podać linku.
 
17 września
na blogu Pana rzecznika zapytałam więc:
 w jaki sposób w takim razie można zapoznać sie z raportem? Czy zechce go Pan  przesłać na adres redakcji Magazynu "Obywatel"?

Zus jest instytucją publiczną, raport na temat oszczędności został wykonany za publiczne pieniądze, obowiązuje ustawa o dostępie do informacji publicznej.

Czy podać adres?

 
18 września
wobec braku odpowiedzi, podzwoniłam do centrali zusu, żeby zdobyć dobro niedostępne – adres mailowy Pana Rzecznika w zus. Po czym- zdobywszy to dobro - to samo co wyżej wysłałam mailem na ten adres.
 
22 września
wobec braku odpowiedzi, piszę tę notkę, w której ponownie proszę Pana Rzecznika o odpowiedź w sprawie dostępności raportu Deloitte.
 
Nie żebym lubiła się tak bawić.
Nie jestem masochistką.
 
 
Pan Rzecznik ZUS napisał mi dziś w mailu, że poszuka raportu, o który proszę go od pewnego czasu (krótka historia wydobywania jednej informacji tu: http://pojedyncze.salon24.pl/126631,to-samo-pytanie-do-rzecznika-zus-po-raz-trzeci  ) ale prosi uprzejmie, żebym przesłała mu kopię legitymacji dziennikarskiej lub zaświadczenie z redakcji o tym, że wykonuję zawód dziennikarza.
Odpisałam, że się cieszę, że traktuje sprawę poważnie oraz podałam numer legitymacji SDP.
 
Choć nie jest to potrzebne, ponieważ z Ustawy o dostępie do informacji publicznej, art 5,  wynika, że każdy może wnioskować o ten dostęp.
 
 

Jednoręki bandyta w ZUSie

Autor: Paweł Lechowski Data dodania: 1 listopada 2009 23:35 Kategoria: Zus na wesoło

Okazuje się, że  ZUSem rządzi  jednoręki bandyta, który dwoma rękami naciskał na lexa, żeby skręcił w  prawo dla  operatorów AoNW. 

pełna informacja; Marcin Marczak, Newsweek

«Wstecz 42 43 44 45 46 47 48 Dalej» 

 Ilość odsłon:8229884